Eterni giovani ed eterni vecchi in politica: Severgnini risponde ai vostri vocali. Nuova puntata dell’appuntamento domenicale di «Corriere Daily»: le repliche dell’editorialista alle domande e osservazioni che avete mandato via WhatsApp al 345 6125226.
Deklarację tę złożył w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera", opublikowanym we wtorek. Przyznał, że wciąż czeka na odpowiedź Putina i obawia się, że nie chce on
Wywiad papieża Franciszka dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera" wywołał na całym świecie falę komentarzy. Franciszek stwierdził, że jednym z możliwych powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę mogło być "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO".
Czy mogę tego wymagać od papieża? Nie wiem. Być może jego postawy nie jestem w stanie zrozumieć, oceny zostawiam znawcom tematu. Czuję się winny temu, jak wygląda współczesny świat, choć niewielki mam na niego wpływ i nie wiem, czy takie słowa winny dziś padać z ust następcy Piotra bez uzupełnienia „najmniej lub wcale naród ukraiński”.
Prezydent Rosji Władimir Putin: Dobry wieczór. Luciano Fontana: Dobry wieczór, panie prezydencie. Przede wszystkim chcielibyśmy podziękować za możliwość przeprowadzenia tej ważnej rozmowy. Władimir Putin: Cała przyjemność po mojej stronie. Luciano Fontana: Nazywam się Luciano Fontana. Jestem nowym szefem dziennika Corriere della Sera, obecny jest także mój kolega, Paolo
Vay Tiền Nhanh Ggads. Papież Franciszek powiedział, że jest gotów spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Moskwie. Deklarację tę złożył w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera", opublikowanym we wtorek. Przyznał, że wciąż czeka na odpowiedź Putina i obawia się, że nie chce on teraz tego spotkania. Papież Franciszek w rozmowie z włoską gazetą poinformował, że po 20 dniach wojny na Ukrainie poprosił sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kardynała Pietro Parolina o przekazanie Putinowi wiadomości, iż jest gotów pojechać do nie chce jechać do Kijowa. Planuje spotkanie z Putinem- Oczywiście konieczne było to, by przywódca Kremla "otworzył jakieś okno". Nie otrzymaliśmy dotąd odpowiedzi i wciąż nalegamy, choć obawiam się, że Putin nie może i nie chce tego spotkania w tym momencie - stwierdził Franciszek. - Jak można nie zatrzymywać takiej brutalności? - zastanawiał się. - Do Kijowa na razie nie jadę - wyjaśnił papież. Przypomniał, że wysłał na Ukrainę dwóch kardynałów: Michaela Czerny'ego i Konrada Krajewskiego. - Ale ja czuję, że nie powinienem jechać. Najpierw muszę pojechać do Moskwy, muszę spotkać się z Putinem. Ale ja też jestem księdzem, co mogę zrobić? Robię to, co mogę. Gdyby Putin otworzył drzwi - swoją marcową rozmowę wideo z patriarchą Moskwy i całej Rusi Cyrylem Franciszek stwierdził: - Przez pierwszych 20 minut z kartką w ręku przeczytał mi wszystkie usprawiedliwienia wojny. Słuchałem go i powiedziałem mu: "ja z tego nic nie rozumiem". - Patriarcha nie może stać się ministrantem Putina - dodał. Papież potwierdził, że zaplanowane byłego jego spotkanie z Cyrylem 14 czerwca w Jerozolimie. - Ale teraz także on zgadza się, by się wstrzymać - przyznał. Papież o broni dla Ukrainy: jestem za dalekoWedług Franciszka jednym z możliwych powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę i postawy Putina mogło być "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO". - To złość, nie wiem, czy została sprowokowana, ale może tak ułatwiona - że nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy słuszne jest dostarczanie broni Ukraińcom. - Nie umiem odpowiedzieć, jestem za daleko - powiedział. - Jasną rzeczą jest to, że na tej ziemi wypróbowywana jest broń. Rosjanie wiedzą teraz, że czołgi na niewiele się zdają i myślą o innych rodzajach broni. Wojny prowadzi się po to, by wypróbować broń, jaką wyprodukowaliśmy - podkreślił. - Tak było podczas hiszpańskiej wojny domowej, przed drugim konfliktem światowym. Handel bronią to skandal; niewielu go zwalcza - opisywany przez prasę przypadek z Włoch: - Dwa albo trzy lata temu do Genui przypłynął statek z transportem broni, który miał zostać przeniesiony na wielki transportowiec, płynący do Jemenu. Pracownicy portu nie chcieli tego zrobić. Powiedzieli: "myślimy o dzieciach z Jemenu" - relacjonował. - To mała rzecz, ale piękny gest. Powinno być wiele innych takich - podsumował ŻYWO: WOJNA W UKRAINIE
W opublikowanym wywiadzie, papież Franciszek powiedział, że jest gotów spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Moskwie. Według Franciszka, jednym z możliwych powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę i postawy Putina mogło być "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO". Pytany w TVP Info o tę wypowiedź papieża minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek powiedział, że "pewnie wielu z nas łapie się za głowę słuchając tego, co papież powiedział". - To nie była luźna wypowiedź, jakaś spontaniczna, bez kartki, po prostu z głowy, gdzieś na jakimś przemówieniu, co jeszcze jakoś można byłoby usprawiedliwiać, choć i to nie dałoby się zrobić - ocenił. "Kiedy udzielam jakichkolwiek wywiadów, jako minister edukacji i nauki, to zawsze je autoryzuję. (…) Jestem przekonany, że wywiad w Corriere della Sera został zautoryzowany przez otoczenie papieża, przez służby medialne papieża, i jeśli te służby puściły te słowa o szczekaniu u drzwi Rosji przez NATO, czyli przez wschodnią flankę, czyli również przez Polskę, to papież po prostu chciał to powiedzieć" - powiedział Czarnek. Jego zdaniem, papież "tym samym obraził nas, Polaków". - Musimy mówić wprost, to jest obraza dla nas Polaków, dla naszych uczuć, również religijnych, bo to jest papież naszego Kościoła, do którego należymy - podkreślił. "Ale chcę powiedzieć jednoznacznie, papież to nie jest Kościół w Polsce. Kościół w Polsce zachowuje się absolutnie jednoznacznie, stojąc na fundamencie Ewangelii, na fundamencie pokoju, broniąc pokoju, udzielając pomocy uchodźcom - my wszyscy to robimy. Kościół w Polsce zawsze stoi w obronie tych, którzy są atakowani i w żaden sposób nie usprawiedliwia tych, którzy są po prostu bandytami" - mówił Czarnek. Jego zdaniem, "tego rodzaju słowa są jakimś usprawiedliwieniem Putina i to się po prostu nie godzi głowie Kościoła". Źródło: PAP,
Papież Franciszek powiedział, że jest gotów spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Moskwie. Deklarację tę złożył w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera", opublikowanym we wtorek. Przyznał, że wciąż czeka na odpowiedź Putina i obawia się, że nie chce on teraz tego rozmowie z włoską gazetą papież poinformował, że po 20 dniach wojny na Ukrainie poprosił sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kardynała Pietro Parolina o przekazanie Putinowi wiadomości, iż jest gotów pojechać do Moskwy. "Oczywiście konieczne było to, by przywódca Kremla 'otworzył jakieś okno'. Nie otrzymaliśmy dotąd odpowiedzi i wciąż nalegamy, choć obawiam się, że Putin nie może i nie chce tego spotkania w tym momencie" - stwierdził Franciszek. Następnie dodał: "Jak można nie zatrzymywać takiej brutalności?". Papież: do Kijowa na razie nie jadę "Do Kijowa na razie nie jadę" - wyjaśnił papież. Przypomniał, że wysłał na Ukrainę dwóch kardynałów: Michaela Czerny'ego i Konrada Krajewskiego. "Ale ja czuję, że nie powinienem jechać. Najpierw muszę pojechać do Moskwy, muszę spotkać się z Putinem. Ale ja też jestem księdzem, co mogę zrobić? Robię to, co mogę. Gdyby Putin otworzył drzwi..." - zaznaczył. Przywołując swoją marcową rozmowę wideo z patriarchą Moskwy i całej Rusi Cyrylem Franciszek stwierdził: "Przez pierwszych 20 minut z kartką w ręku przeczytał mi wszystkie usprawiedliwienia wojny. Słuchałem go i powiedziałem mu: +ja z tego nic nie rozumiem+". "Patriarcha nie może stać się ministrantem Putina" - dodał. Papież potwierdził, że zaplanowane byłego jego spotkanie z Cyrylem 14 czerwca w Jerozolimie. "Ale teraz także on zgadza się, by się wstrzymać" - przyznał. Papież: Orban powiedział mi, że Rosjanie mają plan, iż 9 maja wszystko się skończy Ujawnił też, co usłyszał od premiera Węgier Viktora Orbana podczas audiencji 21 kwietnia: "Kiedy go spotkałem, powiedział mi, że Rosjanie mają plan, iż 9 maja wszystko się skończy. Mam nadzieję, że tak będzie; zrozumiałoby się w ten sposób eskalację w tych dniach". "Bo teraz to już nie tylko jest Donbas, jest Krym, Odessa, ale i odcięcie Ukrainy od portu nad Morzem Czarnym; wszystko. Ja jestem pesymistą, ale musimy zrobić, co możliwe, by wojna zatrzymała się" - zaznaczył papież. Według Franciszka jednym z możliwych powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę i postawy Putina mogło być "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO". "To złość; nie wiem, czy została sprowokowana, ale może tak ułatwiona" - dodał. Papież: wojny prowadzi się po to, by wypróbować broń, jaką wyprodukowaliśmy Wyznał, że nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy słuszne jest dostarczanie broni Ukraińcom. "Nie umiem odpowiedzieć, jestem za daleko - powiedział - Jasną rzeczą jest to, że na tej ziemi wypróbowywana jest broń. Rosjanie wiedzą teraz, że czołgi na niewiele się zdają i myślą o innych rodzajach broni. Wojny prowadzi się po to, by wypróbować broń, jaką wyprodukowaliśmy". "Tak było podczas hiszpańskiej wojny domowej, przed drugim konfliktem światowym. Handel bronią to skandal; niewielu go zwalcza" - zauważył. Przywołał opisywany przez prasę przypadek z Włoch: "Dwa albo trzy lata temu do Genui przypłynął statek z transportem broni, który miał zostać przeniesiony na wielki transportowiec, płynący do Jemenu. Pracownicy portu nie chcieli tego zrobić. Powiedzieli: myślimy o dzieciach z Jemenu". "To mała rzecz, ale piękny gest. Powinno być wiele innych takich" - uważa Franciszek. Według "Corriere della Sera" we wtorek papież ma poddać się małemu zabiegowi chirurgicznemu w związku z dotkliwym bólem kolana, na który uskarża się od dłuższego czasu. (PAP) Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP) dsk/
Opublikowano: 2022-05-03 16:20: · aktualizacja: 2022-05-03 16:23: Dział: Kościół Burza w sieci po słowach papieża Franciszka ws. Ukrainy. "Smutny obraz zagubionego biskupa Rzymu"; "Ręce opadają" Kościół opublikowano: 2022-05-03 16:20: aktualizacja: 2022-05-03 16:23: autor: PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT/Twitter Wypowiedzi papieża Franciszka dla włoskiego dziennika „Corriere della Sera”, dotyczące inwazji Rosji na Ukrainę, wywołały lawinę komentarzy. Emocje budzą zwłaszcza słowa papieża o tym, że być może jednym z powodów napaści Putina było „szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO”. CZYTAJ TAKŻE: Papież Franciszek: Jestem gotów pojechać do Moskwy. Czekam na odpowiedź, ale obawiam się, że Putin tym razem nie chce spotkania Czy papież powiedział, że Putin jest usprawniony w ataku na Ukrainę, przez działania NATO? - Nie Czy papież powiedział, że Putin mógł w taki sposób pomyśleć? - Tak Tak, papież jest za Ukrainą Tak, potępia działania Cyryla Tak, naciska na Rosję, aby się powstrzymała. Czy powiedział, że NATO może być współodpowiedzialne za rosyjską agresję? Tak. Czy powiedział, że chce spotkać się z Putinem, ale nie ma potrzeby jechać do Kijowa. Tak. Czy powiedział, że „nie wie”, czy trzeba wysyłać broń Ukr. Tak. Przestańcie przeinaczać jego słowa. Jego Świętobliwość Ojciec Święty Franciszek. Pierwszy za mojego życia Papież, którego słów nie wiem nawet jak skomentować. Gorzko. Papież Franciszek zaczyna wypisywać się ze wspólnoty ludzi cywilizowanych. Katolicy nie mogą milczeć, gdy pasterz jest ślepy. Oby tylko ślepy Papież Franciszek nie jest „naiwny geopolitycznie”. Naiwnym można było być w pierwszym tygodniu wojny, a nie po trzech miesiącach. On najwidoczniej tak myśli, tak postrzega Rosję (w czym nie odstaje od wielu Latynosów) i wstrzymanie się od potępień uznaje za cnotę. A to błąd. Papież Franciszek: „przyczyną wojny mogło być szczekanie NATO pod drzwiami Rosji. Jestem gotów spotkać się z Putinem w Moskwie”. Papież jest po stronie Rosji i przeciw Zachodowi. Papież może stać się sprawcą rozłamu w Kościele z powodów politycznych, szybciej niż teologicznych Papież Franciszek nie tylko wykazuje się totalna ignorancją względem ukraińskich ofiar bandyckiej rosyjskiej napaści ale także przyzwoleniem na imperializm. Smutny obraz zagubionego biskupa Rzymu… Nie tylko mi chyba, a zawsze byłem wielkim fanem tego papieża i pokładałem w nim olbrzymie nadzieje, ręce opadają teraz z cichym szelestem, gdy słucha jego geopolitycznych komentarzy Wywiad papieża dla „Corriere della Sera” jest dramatyczny. Franciszek mówi, że chce jechać do Moskwy, by spotkać się z Putinem, ale nie pojedzie do Kijowa, by spotkać się z jego ofiarami. Papież za powód agresji uznaje „być może szczekanie NATO pod drzwiami Rosji”. Więcej niżej! „Cyryl usprawiedliwiał wojnę. Mówię mu: Bracie, nie jesteśmy urzędnikami, mamy używać języka Jezusa, nie polityki. My pasterze musimy szukać pokoju. Patriarcha nie może zostać ministrantem Putina” To też Franciszek, ale @makowski_m i @katarynaaa nie pasuje do obrazu złego papieża „Szczekanie NATO pod drzwiami Rosji” powodem „wojny”. Franciszek kompromituje papiestwo tymi słowami, brakuje tylko potępienia walczących Ukraińców, jak zrobił Grzegorz XVI, gdy pisał do Polaków walczących z Moskalami: „kto władzy opór stawia, Bożemu rozkazowi opór stawia”. Wszyscy tu krytykują Franciszka, a moją uwagę zwraca jego nonkonformizm. Wszyscy chcą teraz jeździć do Kijowa, a on myśli by jechać do Moskwy. Wszyscy mówią o dozbrajaniu Ukrainy, a on, że broń to zło. Wszyscy zgodnie go krytykują, a on brnie dalej. Umie chodzić pod prąd! Publikacja dostępna na stronie:
Ze zdecydowaną krytyką sposobu, w jaki Ojciec Święty zrelacjonował swoją rozmowę zdalną z patriarchą Cyrylem, która odbyła się 16 marca br. wystąpił Wydział Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego. „Szkoda, że półtora miesiąca po rozmowie z patriarchą Cyrylem papież Franciszek wybrał nieodpowiedni ton, aby przekazać treść tej rozmowy. Takie wypowiedzi raczej nie przyczynią się do konstruktywnego dialogu między Kościołem rzymskokatolickim a Rosyjską Cerkwią Prawosławną, który w obecnych czasach jest szczególnie potrzebny” – czytamy w komunikacie. Następnie przytoczono uwagi zwierzchnika rosyjskiego prawosławia, który 16 marca prezentował swój pogląd na sytuację na Ukrainie, narzekając, że fakty o których mówi, media zachodnie nie poruszają czy też poruszają w niedostatecznym stopniu. Jego zdaniem konflikt rozpoczął się w 2014 r. od wydarzeń na Majdanie w Kijowie, w wyniku których doszło do zmiany ukraińskiego rządu. Przytaczał przypadki „prześladowania mniejszości rosyjskojęzycznej” a także ekspansję NATO, zgodnie z linią Kremla, absolutnie pomijając kwestię suwerenności państw Europy Środkowo-Wschodniej. Przytoczono „jako właściwy” opublikowany przez Vatican News Service w relacji z 16 marca komunikat przedstawiający odpowiedź papieża Franciszka, który „podziękował patriarsze za to spotkanie, którego motywem było pragnienie, by jako pasterze swojego ludu wskazać drogę do pokoju, modlić się o dar pokoju, aby ustał ogień”. Zaznaczono, że Papież zgodził się wówczas z patriarchą, iż „Kościół nie może używać języka polityki, lecz języka Jezusa”. „Jesteśmy pasterzami tego samego świętego ludu, który wierzy w Boga, w Trójcę Świętą, w Matkę Bożą: dlatego musimy się zjednoczyć w wysiłkach na rzecz pokoju, na rzecz pomocy cierpiącym, na rzecz poszukiwania dróg pokoju, na rzecz powstrzymania ognia”. Watykański komunikat stwierdzał wówczas, że obaj rozmówcy podkreślili wyjątkowe znaczenie trwającego procesu negocjacji, ponieważ, jak powiedział Papież: „Rachunek za wojnę płacą ludzie, to żołnierze rosyjscy i ludzie, którzy są bombardowani i giną”. SYTUACJA NA UKRAINIE: Relacjonujemy na bieżąco « ‹ 1 › »
wywiad papieża dla corriere della sera